Confessions of the Crap Artist
czwartek, lipca 27, 2006
Z środy na czwartek
A jednak "Pizza weselna" to inna para kaloszy niż Boris Vian i te kalosze czarowały mnie w nocy.
Potem do pokoju weszli Czterej Zoa. I tyle pamiętam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz