U Nabokova urzeka niezobowiązująca lekkość, a nie tylko ogrom środków wyrazu. Nauczyć się od niego czegoś. Ba, było pięknie nie popaść w stary schemat przyswajania, to znaczy w jezioro poznania, gdzie wiadomości i umiejętności płyną po powierzchni, a na dnie jak zwykle kończy się tlen.
poniedziałek, lipca 31, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz