Dwa krótkie ćwiczenia przed snem:
1) Ktoś z Twojej rodziny twierdzi, że została mu amputowana jedna z części ciała. Rozbierasz tę osobę do naga, ale nie ma śladu blizn, a wszystkie kończyny są na miejscu. Mimo to coś zostało odjęte. Osoba kręci się bez celu, jakby zapomniała o czymś bardzo ważnym, jest zdumiona znieczuleniem: czas płynie tak spokojnie jakby nic się nie stało.
[Proszę się wczuć: analogiczną sytuację można znaleźć w S. Themerson, "Generał Piesc"]
2) Pomyśl o każdej znanej Ci osobie jako o bohaterze komiksu. Przedstaw to sobie grafcznie: każda jest jakby rysowany inną kreską, pomieszkuje w kadrach przeróżnej szerokości, doświadcza innej palety kolorów, jest wrażliwy na inny raster, ma mniej lub bardziej dopracowaną architekturę, wypowiada się dymkami z właściwymi sobie tekstami, pisanymi w charakterystyczny sposób...
[Jak wygląda wspólna przestrzeń dla wszystkich postaci? Czy jest taka sama w zbiorowisku, co np. dla dwóch osób, dla dwojga etc? Jak wyglądałyby wspólne mieszkania? Analogiczną sytuację można znaleźć... Właściwie gdzie?]
środa, listopada 08, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz